Kategoria: W mediach
- Utworzono: 27 listopad 2013
Przyszłość jest już dzisiaj
– Jak trafił pan na słynny uniwersytet w Berkeley?
Jan Paczesny: – W ramach programu Top 500 Innovators. To inicjatywa naszego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a idea jest taka, żeby podglądać, jak w Dolinie Krzemowej przekuwa się dobre pomysły w konkretne wdrożenia, czyli jak z innowacji robi się biznes. Wszystko po to, by tych 500 innowatorów stało się w Polsce swego rodzaju awangardą. Polska pierwsza rozpoczęła taki, zakrojony na szeroką skalę, program.
- Jak zdołał pan jednocześnie studiować trzy tak trudne kierunki, jak chemia, biologia i fizyka?
Normalnie nie byłoby to chyba możliwe, a w każdym razie niezwykle trudne. W moim przypadku było tak, że po pierwszym roku na Wydziale Chemii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu podjąłem tzw. indywidualne studia przyrodnicze. To pozwalało mi samemu, w porozumieniu z opiekunem, prof. Bernardem Juskowiakiem, dobierać odpowiadające mi przedmioty, czyli mogłem studiować to, co uważałem za potrzebne. I, rzeczywiście, chodziłem na zajęcia na wymienionych trzech wydziałach. To było bardzo ciekawe doświadczenie. Np. chemicy mają zupełnie inny język niż fizycy, a fizycy inny niż biolodzy. Często trudno im się dogadać – dajmy na to, co dla biologa jest dobrą dokładnością, dla chemika nie jest już do zaakceptowania. Tego rodzaju studia pozwoliły mi także posiąść umiejętność komunikowania się z ludźmi reprezentującymi różne specjalności.
Czyli wcale nie jest prawdą, że współczesny naukowiec musi być specjalistą w jednej dziedzinie i latami się jej poświęcać, by dojść do czegoś istotnego?
Chciałbym w to wierzyć. Oczywiście jest tak, że odpowiedni poziom wiedzy jest wymagany i trudniej jest go osiągnąć w kilku dziedzinach naraz. Wydaje się jednak, że współczesna nauka idzie w stronę współpracy, a ponieważ nie można wiedzieć wszystkiego, trzeba wiele brać od innych. Dzisiejsza nauka stała się sportem zespołowym i nie można jej praktykować na światowym poziomie w pojedynkę, co jeszcze do niedawna było możliwe. Największych odkryć dokonują obecnie zespoły mające w swoim składzie ludzi o różnym naukowym pochodzeniu, odmiennej wiedzy i umiejętnościach. Takich, którzy grają razem.
Cytaj więcej na Polityka.pl
Kategoria: W mediach
- Utworzono: 25 listopad 2013
Kolejny sukces topowiczów: Algorytm INSTREET nagrodzony
Algorytm INSTREET służy do określenia miejsca, gdzie zostało zrobione zdjęcie, na podstawie automatycznej analizy elementów przedstawionych na fotografii. Otrzymał on Złoty Medal oraz Medal Francuskiego Stowarzyszenia Wynalazców podczas 62. Światowych Targów "Brussels Innova 2013" w Brukseli.Współautorem wynalazku jest Michał Grega absolwent Programu TOP 500 Innovators.
Czytaj więcej na gazeta.pl
Kategoria: W mediach
- Utworzono: 12 listopad 2013
Newsweek - Bakcyl innowacyjności
Największym rządowym programem wspierającym innowacyjność w nauce jest Top 500 Innovators, który sfinansuje grupie pół tysiąca młodych naukowców staże i szkolenia w prestiżowych ośrodkach naukowych świata. - Na Uniwersytecie Stanforda upewniłem się m.in., że zastosowanie wyników pracy naukowej w praktyce nadaje sens prowadzonym badaniom naukowym i stanowi kryterium oceny sensu ich wykonywania - mówi młody naukowiec dr inż. Marcin Binkowski z Zakładu Komputerowych Systemów Biomedycznych Uniwersytetu Śląskiego, jeden z pierwszych uczestników programu. Dziś prowadzi firmę typu spin-out oraz jest adiunktem na uczelni, gdzie naucza studentów praktycznych aspektów wdrażania innowacji.
Top 500 lnnovators to największy rządowy program wspierania innowacyjności w nauce. Umożliwia młodym naukowcom i pracownikom centrów transferu technologii wyjazd na staże i szkolenia zagraniczne do ośrodków naukowych i badawczych z czołówki rankingu szanghajskiego.
Jak bardzo skuteczny jest to program, świadczy przykład dr. inż. Marcina Binkowskiego, właściciela firmy n-LAB, który po pobycie w USA założył pierwszą technologiczną firmę typu spin-out (firma odpryskowa) na Uniwersytecie Śląskim. Uczelnia udostępnia spółce skaner do mikrotomografii rentgenowskiej. Jest on przydatny np. w badaniach podzespołów elektronicznych, urządzeniach AGD, narzędziach chirurgicznych, endoprotezach, robotach czy komorach sztucznego serca. n-LAB przygotowywał m.in. trójwymiarowe wydruki czaszki ofiar wypadków podczas przygotowań do pierwszego w Polsce przeszczepu twarzy.
NEWSWEEK 2013-11-12 Autor AGNIESZKA WRZESIEŃ
Kategoria: W mediach
- Utworzono: 05 listopad 2013
Polscy młodzi naukowcy i biznesmeni powitali szefa amerykańskiej dyplomacji.
11:40
Czas na kolejny punkt w programie wizyty sekretarza stanu USA w Polsce: spotkanie z polskimi i amerykańskimi biznesmenami oraz stażystami programu "Top 500 Innovators"- pracownikami naukowymi polskich jednostek naukowych, prowadzącymi badania m.in. w obszarze nauk: ścisłych, przyrodniczych, technicznych i medycznych.
11:36
Zakończyło się spotkanie Donalda Tuska z Johnem Kerrym. Politycy nie wyszli do dziennikarzy.
Czytaj więcej na tvn24.pl
Kategoria: W mediach
- Utworzono: 05 listopad 2013
John Kerry w Polsce
John Kerry przespacerował się także po Krakowskim Przedmieściu, wstąpił do jednej z kawiarni i zrobił drobne zakupy. Przed nim jeszcze spotkanie z premierem Donaldem Tuskiem. W programie wizyty sekretarza stanu USA jest też spotkanie z polskimi i amerykańskimi biznesmenami oraz spotkanie ze stażystami programu „Top 500 innovators” – pracownikami naukowymi polskich jednostek naukowych, prowadzącymi badania m.in. w obszarze nauk: ścisłych, przyrodniczych, technicznych i medycznych.Czytaj więcej na fakt.pl